S Y C Y L I A 

Agrigento 


wtecz -------  powrót ------ dalej

.

Całe godziny spędzone w samochodach nie zniechecaja nas do zwiedzania antycznych pozostałosci greckiego Akragas. Miasto zawdziecza obecną nazwę Benito Mussoliniemu bo to on jakt twórca II Imperium Rzymskiego zdecydował o powrocie nazewnictwa miejscowości do swych cesarskorzymskich odpowiedników. A nazwy jakie wcześniej posiadało Agrigento odzwierciedlaja burzliwą historię wyspy.

Swoje pierwotne imię zyskało od rzeki nad która założyli je mieszkańcy Gelai oraz greccy kolonisci z Koryntu i Rodos w 582 p.n.e. Zdobywane i kilkukrotnie niszczone przez kartagińczyków było w ich posiadaniu aż do przegranej w II wojnie punickiej. Zwycięscy Rzymianie przemianowali je na Agrigentum i nazwa ta przetrwała barbarzyńskie najazdy Gotów i Wandalów oraz rządy Bizancjum. Gdy przechodzi pod władanie Arabów w 828 r. ci nazwali je Kerkentem. Zwycięscy Normanowie Rogera I przejmujac władze nad Sycylią w 1087r. przechrzcili je na Girgenti. Pod tym mianem trwało aż do 1927r. gdy zapatrzony w imperialne wzorce Mussolini znowu przywrócił mu rzymskie miano.

Na miejscu czeka na nasze auta cały hektar ogrodzonego pola nazwany szumnie parkingiem. Ale jest i chociaż platny pozwala na uniknięcie klopotliwych poszukiwań kawałka wolnego terenu pod cztery ogromnie rozgrzane upałem kółeczka. Nas interesuje Archaeological Area of Agrigento obejmujacy pozostałosci antycznego miasta. W czasach świetności, starożytna kolonia zajmowała 18 hektarów z obronnym murem o długości 10 km i ośmioma świątyniami. Dziś witaja nas całe tony antycznego gruzu, które po pewnym czasie ustepuja miejsca lepiej zachowanym swiątyniom. Najlepiej zachowana Tempio Della Concordia, wydaje się wręcz nietknięta zębem czasu, szczególnie, w porównaniu do kruszejących, acz wciąż majestetycznych kolumn, które są pozostałościami świątyń Herkulesa, Hery czy Demeter. Dobry stan Concordii to głównie zasługa chrześcijan, którzy w VI w n.e. przemianowali ją na kościół katolicki i otoczyli staranniejszą opieką niż pozostałe budowle. Do dzisiaj świątynia jest ważnym miejscem rytualnym, przynajmniej dla tej części społeczeństwa sycylijskiego, która nie boi się małżeńskich zobowiązań - tradycyjnie młode pary przybywają tu w dzień ślubu poprosić błogosławieństwo...

Niestety wnetrza światyń to konieczność ponoszenia kolejnych opłat tym razem na wstep do tego co i tak widać z zewnatrz. Poza tym atakuja nas wszędobylscy sprzedawcy pamiatek. Jedyna rzecz jaka zyskała moje zainteresowanie to krewki sycylijczyk wygrywajacy melodie na niepozornym marranzano widocznym na zdjeciu obok. Ponieważ Park Archeologiczny to miejsce turystyczne jest też bar z możliwością zamówienia typowo włoskich potraw. Szkoda tylko, że odgrzewanych w mikrofal ale zawsze 

Poza świątyniami zobaczyć tutaj mozna jeszcze rzymskie grobowce i ruiny domów (II-I w. p.n.e.) a w pobliskim mieście kościoły (XII-XIV w.) i katedra (XIII-XV w.). Na to ostatnie nie mamy juz siły. Duzo lepiej byłoby pojawic sie tu wczesnym rankiem, gdy ludzi mniej i chłodniej tylko ta odległosc... Żegnamy wielka historię zakletą w kamieniu i pakujemy sie do naszych blaszanych piekarników.
 




wtecz -------  powrót ------ dalej